19 września 2013

SPACER W DESZCZU



 Z przykrością patrzymy jak lato dobiegło końca. Przed nami coraz krótsze dni, mniej słońca a więcej deszczu.  Nie jestem zwolenniczką jesiennej pogody ale wiem,że sprawia ona wiele radości naszym maluchom. Spadające, kolorowe liście,kasztany,chodniki pełne kałuż to to co dzieci uwielbiają. Poza tym spacer wzmacnia odporność malca i uczy młody organizm radzić sobie z bakteriami. Wspomagają też układ kostny. Nawet w pochmurne dni zza chmur docierają do nas promienie słoneczne, które wyzwalają w organizmie produkcję witaminy D, która oprócz tego, że wzmacnia kości i zęby, dodatkowo korzystnie wpływa na system nerwowy i skórę.
Spacer w deszczu  ma swoje zalety. Po pierwsze - świetnie nawilża śluzówkę. Po drugie - deszcz działa podobnie jak filtr - zbiera z powietrza wszelkie zanieczyszczenia.
Inne zalety: hartuje, rozwija mózg niemowlaka (porządnie dotlenia i zapewnia wiele bodźców, wzmaga apetyt i poprawia nastrój). Dlatego mimo nie zachęcającej pogody nie rezygnujmy z przechadzek.
Wybierając się teraz na spacer musisz pamiętać o kilku niezbędnych rzeczach.

Pierwsza to przeciwdeszczowe okrycie na wózek. Bez niego ani rusz. Nie chcemy przecież aby dziecko siedziało w wilgotnym siedzisku.... :

Jeśli chcesz odmienić trochę wygląd swojego wózka możesz kupić  uniwersalne i kolorowe osłony przeciwdeszczowe firmy Elodie Details. Do wyboru mnóstwo wzorów i kolorów:



 Druga rzecz to odpowiednie ubranko dla malca. Ubierajmy dziecko na cebulkę. Jako okrycie wierzchnie najlepiej sprawdzi się jednoczęściowy kombinezon przeciwdeszczowy typu shell (wodoszczelny z oddychającej tkaniny). W nim dziecko bez obaw będzie mogło bawić się nawet podczas deszczowych spacerów. Mój maluch ma kombinezon KAXS i jestem naprawdę zadowolona z tego zakupu. Jest on bardzo dobrze wykonany. Nie przepuszcza wilgoci. Nie krępuje ruchów a  dzięki specjalnemu-oddychającemu materiałowi dziecko się w nim nie przegrzewa.


Do tego obuwie. Wodoodporne oczywiście. Dobrze gdyby było też trochę ocieplane:




Co najlepiej założyć pod  kombinezon? Jednoczęściowy dresik. Podczas zabawy nie wyjdzie mu koszulka ze spodni, czy podwinie się na plecach bluza odsłaniając ciałko. Zakładając pod niego body mamy pewność że nic nam się nie przesunie, odepnie, odsłoni- będzie niezmiennie szczelnie ubrany. Kombinezon może być polarowy, wełniany czy bawełniany. Ważne aby materiał był oddychający i nie drażniący skóry.




 W trakcie spaceru dziecko może zgłodnieć. Świeże powietrze wzmaga apetyt. Pamiętaj więc by wziąć ze sobą picie, mleko, bądź przekąskę. Butelkę z mlekiem lub herbatką włóż do opakowania termicznego. Dzięki temu dłużej utrzyma odpowiednią temperaturę. 


A na koniec ważne przypomnienie: pamiętaj o smarowaniu buźki malucha kremem ochronnym!!!
 Nawet jeśli nie ma słońca czy mrozu powietrze może podrażnić jego wrażliwą skórę . Nie warto ryzykować. Proponuję krem HUD SALVA. Sprawdza się w różnych warunkach pogodowych a skóra na buzi mojego dziecka jest mięciutka i zdrowa. Łagodzi też wszelkie podrażnienia. Poleciła mi go koleżanka. Sprawdziłam. Polecam go teraz wam!

Wszystko gotowe?   Pozostaje założyć kalosze, kurtkę, wziąć parasol i cieszyć się spacerami oraz uśmiechem naszego dziecka :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz