01 września 2016

PIERWSZY DZIEŃ W PRZEDSZKOLU

Budzi mnie rano hałas- chłopaki szykują się na pierwszy dzień w nowym przedszkolu. Normalnie bym jeszcze drzemała, bo jest bardzo wcześnie, ale jakaś nieokreślona ciekawość i lekki stres nie dają mi dalej odpłynąć. 
Wchodzi tata. Siada na brzegu łóżka. Nie mógł spać- stresuje się jakby sam miał tam iść. Ach ci rodzice!
Patrzymy na synka: Uśmiech od ucha do ucha. Skacze po łóżku i pyta : "Idziemy już? Idziemy? Gdzie mój plecak? Gdzie są kapcie?".

Głupole z nas! On się cieszy, więc my też powinniśmy. Na pewno świetnie da sobie radę, a jednak w naszych oczach jest jeszcze taki maleńki.  A może to nie strach, tylko wzruszenie...


W przedszkolu:
- " Tata ty juz idź! Tu zostają same dzieci!" - boszzz serio? Czyli jednak słuchał jak mu tłumaczylismy.... I to tyle? Nasz dzielny chłopak! Duma i wzruszenie w oczach ojca...
Został. Niby niedługo. Pierwszy miesiąc tylko do obiadku. Ale te minuty ciągnął  się jak godziny. Mam nareszcie  czas na relaks, czas dla siebie. Ostatnie takie chwile przed narodzinami Wandzi, ale myśli krążą gdzieś koło mojego "małego" synka. Wykąpana, najedzona, pierwszy raz od dawna wypiłam ciepłą kawę... posprzątałam, zrobiłam paznokcie. Serio? Minęła tylko godzina? Ehhh... Matka wyluzuj! Przecież sama nie mogłaś się tego doczekać!


Nareszcie! 12.30 !
Idę po niego, a raczej pełzam ( w 39 tygodniu ciąży się pełza).
Wchodzę na sale, a tam...
Marcel rozebrany do połowy, kłóci się z panią, że on zostaje na drzemkę. A na mój widok zaczyna płakać, bo rozumie, że zabieram go do domu... No cóż. Nie doceniłam chłopaka. Musiałam szybko zmienić deklarowany czas pobytu....haha. Wyszedł tylko dlatego, bo obiecałam mu, że jutro tam wróci.... ze śpiworkiem i piżamką......
SZOK!
Całą drogę do domu opowiadał mi jak było fajnie. Że się super bawił, że był dobry obiadek i że mył rączki i wycierał swoim ślicznym ręczniczkiem od babci.

Aż mi się lezka w oku zakręciła.... Nasz dzielny chłopczyk! Idę z nim tak słuchając co opowiada i patrząc w te jego wielkie, śmiejące się oczy... Ach! Żeby to szczęście i duma mogły trwać wiecznie. Żeby było jak najwięcej takich wspaniałych chwil!!!!

xoxoxo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz