07 grudnia 2016

UCIEC NA KONIEC ŚWIATA




Mieliście kiedyś ochotę uciec? 
Zrobić sobie reset od tych wszystkich informacji, które codziennie na nas spadają jak wiadro z zimną woda?
Oderwać się od wszechogarniającej elektroniki, przez którą nasz umysł pędzi jak szalony i nie pozwala nam się odprężyć?
Uciec na koniec świata, tak żeby słyszały cię tylko drzewa, chmury i twoje aniołki, bez których nie wyobrażasz sobie życia?
Mieć czas, żeby popatrzeć w te zakochane w tobie oczy? Żeby wam nikt w tych chwilach nie przeszkadzał....




 
Jestem w domu. 
Teoretycznie powinnam odpoczywać. Teoretycznie, bo w praktyce latam jak przysłowiowy "kot z pęcherzem". Jest milion rzeczy do ogarnięcia i zapamiętania. Zajęcia malucha, wizyty lekarskie, odwiedziny gości, kurierzy, telefony, wiadomości..... Mija dzień za dniem w ciągłym stresie i pędzie. Jeszcze ten bałagan.... bo przecież miałam posprzątać,  ale mała nie daje się uśpić na drzemkę.... JESSUUUU.... 
Wiem, tak wygląda dorosłe życie.... 
Ale nie musi tak pędzić.... chce zwolnić....
Chcę zdążyć się nacieszyć tymi moimi skarbami póki są jeszcze takie malutkie. Chcę zapamiętać jak najwięcej wspólnych chwil.
Tymczasem wszystko pędzi jak szalone. Ledwo zdążę wyszykować rano maluchy, a już jest wieczór i trzeba je usypiać...
Może się starzeje.... to tempo mnie przytłacza. 

Chcę na wieś. Tam czas płynie dużo wolniej... oj tak... Chcę uciec!
Choć na chwilkę. Gdzieś daleko, gdzie nie jest tak łatwo dotrzeć.

A więc wyjechaliśmy. Tylko na weekend, ale wiecie co? Odpoczęłam i to tak, że od dobrych paru lat nie czułam się taka szczęśliwa i zrelaksowana.

Wpakowaliśmy dzieciaki do samochodu i wyjechaliśmy w góry. Zaszyliśmy się w chacie, ale w nie byle jakiej- cudownej chacie! Już na sam jej widok oczy nam się zaświeciły z radości. Było bajecznie. Wokół las, kozy, konie i świeże powietrze. Tak świeże,  że aż czuć było jego zapach. Zapach drzew, trawy i deszczu... Samochód zostawiliśmy daleko, bo na wierzchołek można dojechać tylko autem "mocno terenowym". 
Odpoczęłam bo nic nie musiałam robić. Ba, nawet nie za bardzo mogłam, bo jedyną opcją były spacery po okolicy i trudny wybór między gorącą kawą i herbatą.







Wanda odurzona świeżym powietrzem, spała jak aniołek, a gdy nie spała, podziwiała ze spokojem widoki. Celek zaś zajęty był uganianiem się za kozami.
Chcę tu zostać! Jest tak sielsko. Nikt nie pędzi. Wkońcu mam chwilę, żeby poczytać książkę i przytulić się do taty. Bez telewizora i telefonu. Wcale nam ich nie brakuje. Tego właśnie potrzebowałam. Takie drobne przyjemności sprawiły, że uśmiech wrócił na moją buzię. I to nie na chwilę, ale japiszon cieszył mi się cały weekend.












Postanowiliśmy, że od dzisiaj takie relaksacyjne wyjazdy wpisujemy na stałe w kalendarz. I choćby się waliło i paliło to musimy je robić. Obowiązkowo! Może dzięki nim, uda nam się nie zwariować!!!




Więcej o Górnej Chacie - kliknij tutaj

1 komentarz:

  1. The Ultimate Guide To Playing With Your Own Money - Dr.
    To learn how to 계룡 출장샵 play a game, choose one of the 3 easiest methods you 통영 출장안마 will use for gambling. 1. Start 부산광역 출장안마 gambling 태백 출장마사지 by learning how to win 진주 출장안마 at the casino and

    OdpowiedzUsuń