Już niedługo przywitamy naszą kruszynkę na świecie. Naprawdę ciężko nam jest uwierzyć że to już... że ten czas tak szybko minął. Wszystko już jest gotowe. Wszystko stoi i czeka...
Dzisiaj zajrzymy do kącika Wandy zaaranżowanego w naszej sypialni. Długo broniłam się przed różem... wersji było milion. Wyszło bardzo babsko. Różowo-miętowo... hahaha
Ehh... ale nie mogłam się powstrzymać.
Zobaczcie jak wyszło!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz